Bujam się od miasta do miasta.
Aglomeracje jak matrioszki. Jedna w drugiej.
Przez dosłowność wzmagam apetyt na kolejne wojaże!
Bumerang z celnością snajpera trafił ponownie do ręki. O!
Wnioski akredytacyjne wysłane.
Tym sposobem idealnie wypełniam wakacje muzyką.
Dobrze się składa, ponieważ niektóre facjaty
znaczą więcej niż misie myślało.
W gotowości oczekuję kolejnych obrazkowych atrakcji.
Poniżej set zdjęć wykonanych telefonem i przeciągniętych przez VSCO.
#obrazkiztelefonu
PS: Nie biegaj z patykiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz