czwartek, 19 lipca 2018




W sezonie regularnie podróżuję pomiędzy miastami.
Warszawa – Katowice – Tychy.
Zaletą jest możliwość złapania za książkę
jednak częściej wpada komputer, by nadrobić
w temacie obrazkowej selekcji.

Niewątpliwym urozmaiceniem wakacji jest
trasa Męskiego Grania.
Kilka miast pozwoli skroić Polskę
szlakami pkp na kawałki.

Jestem na etapie planowania kolejnej okładki.
Całość ma zostać zachowana w czarno białym klimacie...
Zacieram ręce na myśli o pierwszym strzale.

Poniżej treść zgromadzona na trzech rolkach.
Przewinięte przez poczciwego Nikona EM i FM

Większość ze spotkań z moimi ludźmi, super ludźmi!
Pozostała część osób przypadkowa.

Aha, ISO 200 !






Archiwum bloga