piątek, 10 stycznia 2020









Analog, to typowy pamiętnik z przestrzeni
pozbawionej pośpiechu i spiny o bzdurę.

Analog, to czas w którym nie myślę o pieniądzach, maratonach,
czy skrzynce pozostawionej na moment bez odświeżenia.

Analog, to standardowy piątek albo Ciechocinek, prostujący zwoje
na moment przed ponownym ich zwichrowaniem.

Analog, to miłość i kulisy mojej prywaty,
definitywnie!





--
Pierwsze foto naciśnięte przez D. Szatkowską
Reszta spod mojego palucha!









































































































Archiwum bloga