sobota, 6 lutego 2016






Jestem na etapie stopniowego podnoszenia głowy ku górze. 
Rozwojowe ćpanie, mentaldays i książki bez ilustracji
nie miały takiej siły uderzenie na kontakt z podłogą. 
Notoryczne życie w obawie o zawalenie terminów, 
obowiązków i prowadzonych w firmie szkoleń udowodniło, 
że najwyższy czas rozpiąć guziki mankietów by 
zakasać rękawy nieco wyżej i bez dupy spięcia zapierdalać, 
jak przykazała Bozia.



Takie soboty lubię najbardziej, jednak bez bicia przyznam, 
że trafiają się tak rzadko jak słońca zaćmienie. 
Wczesna pobudka, wizyta u Amelii*, prędkie, 
ZDROWE śniadanie 
i start z realizacją materiałów przed terminem zdania. 
Raz na grubszy czas, odświeżam telefon. 
Z racji jego stałej obecności, wiele obrazków wykonuję właśnie nim. 

Poniżej skrót ostatniego czasu. Przyjemnego odbioru.



PS: Dziś w Teatrze Małym wystawiony zostanie musical 
„Kocham Cię, Broadway!”. Z racji wykonywanego dla teatru zlecenia, 
posiadam bilet dla osoby towarzyszącej. 
Zainteresowanych polotem kultury i moim towarzystwem… daj znać!




Amelia* czyt. fryzjer męski. www.facebook.com/Fryzjer-MĘSKI-Tychy-1641212676099167
Budka przyzwoitego designu z trzema Paniami i tabunem mężczyzn wewnątrz... 
Druga po mojej, najwygodniejsza sofa świata i towarzystwo jakiego pozazdrości 
niejedna Kobieta z żeńskiego saloniku fryzur. 
Dłonie Amelii, doskonale wiedzą jak zdobić wzrastającym włosem twarz. 
Zaskakujące, że składając odwiedziny punktualnie o 8,
próg witryny wejściowej stale przekraczali zadowoleni z wizyty brodacze. 
Z tego miejsca pozdrawiam Pannę Lady Barber. 
W przyszłym tygodniu czeka Nas bardzo owocna współpraca nad obrazkami dla firmy www.facebook.com/muszkaniesiada







Zainteresowanych zdjęciami, zapraszam do kontaktu
@ → czech.mateusz@gmail.com







































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga