poniedziałek, 11 września 2017



Cześć!

Tradycyjnie backupowałem pamięć telefonu.
Część zdjęć oddałem na bloga.

Obecnie dryfuję pomiędzy materiałem z czterech wesel.
Na całe szczęście nie fotografuję pogrzebów.

Poniżej czas, który przelatuje przez wizjer, a nie palce.






Jakiś czas temu swoje urodziny obchodził Błażej.
- przyjaciel Karoliny

Gość dostał trzy torty, czaisz?!

Rejs po Wiśle dał okazję poznania linii brzegowej od strony wody!
Całość zamknąłem w pamiętnej przygodzie. Dzięki za atrakcje i pyszne toasty.

Raz jeszcze 100 LAT Błażej!





Dni wypełniam po brzegi. Pracą i przyjemnościami. 
Od kameralnych koncertów w zaskakujących przestrzeniach,
po plan filmowy gdzie realizuję fotosy...

"Elizabeth" dała okazję do poznania i 
sfotografowania Ikon PL kinematografii. 

Wspólne rozmowy i wykonane zdjęcia
dały początek ciekawym znajomościom. 
Zapewne jeszcze zobaczycie rezultaty. 







oraz kilka wspomnianych przyjemności...




Każdy kto zna mnie odrobinę lepiej, 
wie jakiego bzika mam na punkcie dachów. 

Dzięki dobrym ludziom mam okazję do posmakowania tematu. 
Ogarnąłem kilka miejscówek pod apetyczne kadry. 

W niedalekiej przyszłości zaproszę nań Grubsona i Agima.














Pojawiam się na rozwijających wernisażach
u najlepszych twórców obrazu. 

Wkładam nos w ich książki i albumy.
Zasysam treści jak dawniej mleko. 




Progres notuję z każdym miesiącem...



Odwiedzam Śląsk przez wgląd na robotę.
Stąd trudno znaleźć mi czas na nadrobienie w relacjach. 

Wybaczcie, taka ścieżka. 

Jednak rezultaty 
często są moim usprawiedliwieniem. 







Początek września traumą dla dzieciaków.
Dla mnie jest to kolejna okazja do zrobienia czegoś fajnego. 













U kota po staremu,

a w naszym chruśniaku 
maliny w rozkwicie.




Dzięki za odwiedziny, 
wpadnij ponownie!




PS: Dziadku, Belfoca działa bez zarzutu. 
Niedługo odwiedzę Cię ze skanami. 





Do zobaczenia!


--
czech.mateusz@gmail.com
501455889


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga