poniedziałek, 11 lipca 2016
Przejście poniedziałku z nocy w dzień.
Kot poluje na owada wirującego wewnątrz sypialni,
a światła latarni bez pardonu pomarańczą malują splot sufitu ze ścianą.
LR, szklanka wody, bilans radości z czasu spędzonego w gronie bliskich.
Poniżej telefoniczny set wykonany na przestrzeni ostatnich nastu godzin.
Upolował skubany!
Autor:
mczechu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
- lipca (1)
- sierpnia (1)
- kwietnia (1)
- września (1)
- maja (1)
- marca (1)
- stycznia (1)
- grudnia (2)
- listopada (1)
- czerwca (1)
- maja (2)
- kwietnia (2)
- marca (1)
- grudnia (2)
- sierpnia (1)
- lipca (1)
- kwietnia (2)
- marca (1)
- lutego (1)
- stycznia (1)
- grudnia (2)
- listopada (1)
- października (4)
- września (2)
- sierpnia (5)
- lipca (1)
- czerwca (3)
- maja (5)
- kwietnia (7)
- marca (2)
- lutego (4)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- września (1)
- sierpnia (4)
- lipca (10)
- czerwca (3)
- maja (4)
- kwietnia (5)
- marca (2)
- lutego (5)
- grudnia (3)
- listopada (4)
- października (10)
- września (2)
- sierpnia (1)
- lipca (7)
- czerwca (4)
- maja (6)
- stycznia (2)
- kwietnia (2)
- listopada (1)
- września (1)
- maja (1)
- kwietnia (3)
- marca (3)
- lutego (1)
- grudnia (1)
- czerwca (1)
- kwietnia (13)
- marca (8)
- lutego (3)
- stycznia (4)
- grudnia (8)
- listopada (3)
- października (1)
- września (10)
- sierpnia (6)
- lipca (9)
- czerwca (17)
- maja (14)
- kwietnia (17)
- marca (34)
- lutego (3)
zastanawia mnie permanentny brak komentarzy!
OdpowiedzUsuńpiękna kompozycja taki pozostawiam ja! K.