Moje dwudzieste święta. Tegoroczne wyjątkowo różnią się od poprzednich. Mimo wzajemnych starań, podtrzymywanego sztucznie uśmiechu i miłych uwag. Jest choinka, są kolędy, prezenty.
- myślę, że pierwszy raz nie będzie mi ciężko wrócić do pracy po weekendzie...
mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńprawie jak kazmierczakowskie
OdpowiedzUsuńdla mnie się podoba
OdpowiedzUsuńpiękna rzecz :-)
OdpowiedzUsuń