Zapraszam na pięćdziesiąt luźnych obrazków
wykonanych sześć plusem, który stale gości pod ręką.
Ostatni miesiąc to solidna przeprawa po tematach.
Zlecenia, zamówienia, projekty, lookbooki i ustawki wizerunkowe.
Całość niezmiernie cieszy... szczególnie, że luty jest miesiącem kilku publikacji.
Postanowiłem spróbować sił w konkursie press photo.
Zmierzyłem się z ekstremalnym stresem,
podczas obawy o zgubienie portfela.
Dostałem kilka pochwał od ojca za dobre decyzje.
Doleczam uporczywy kaszel.
Regularnie sprzątam mieszkanie.
Zmniejszyłem ilość budzików z 9 do 3.
Poznałem materiał na nową płytę Miuosha
i za namową smak nowych mcflurry w powrotnej z Warszawy.
Rozpoczynam kolejny pracowity weekend.
Czerwone majteczki w progach studnióweczki.
Kalendarz przyjmuje wiele adnotacji.
Chwilami głębiej oddycham zaglądając
co czeka mnie kolejnego dnia.
Cała naprzód!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz